SOCIAL MEDIA
Daria Rybicka - dietoporady | Jak uspokoić niemowlaka
51
post-template-default,single,single-post,postid-51,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,side_menu_slide_from_right,qode-content-sidebar-responsive,transparent_content,columns-3,qode-theme-ver-13.0,qode-theme-bridge,wpb-js-composer js-comp-ver-5.4.4,vc_responsive

Jak uspokoić niemowlaka

 

fot. 5czwartych

Kubuś kilka dni temu skończył 2 miesiące. Szukałam przez ten czas rozwiązań, które pozwolą mi w sprawny sposób uspokoić Kudłatego. Zależało mi na tym, aby usypianie przebiegało sprawnie, tak abym mogła poświęcić czas również starszemu dziecku, zająć się sobą czy domem.

Poniższe metody to nasze doświadczenia.

5 metod na usypianie niemowlaka

1. Pierś, tulenie, szuszanie do uszka

To oczywiście najskuteczniejsze metody. Przez pierwszy okres wyglądało to tak, że byliśmy ze sobą „sklejeni”. Co jest dla mnie jak najbardziej naturalne. Rozumiem potrzeby noworodka/niemowlaka i z czystą przyjemnością delektowałam się tym okresem. Kubuś przy piersi śpi doskonale 😉 Jednak w tym momencie nasze życie potrzebujemy przywrócić do normalnego rodzinnego rytmu. Co w naturalny sposób oznacza znalezienie metod, które pozwolą nam w sprawny sposób wyciszyć Kubusia. Słynne metody Karpa pewnie znacie (ciasne owijanie, ułożenie dziecka główką do dołu, szum, kołysanie, ssanie). Metoda jak najbardziej skuteczna. U nas jednak Kubuś nie lubi mieć ciała ciasno owiniętego. Za to bardzo mu odpowiada noszenie na ręce na brzuszku – tylko to działa w dzień, kiedy chcemy go uspokoić, a nie uśpić. Poznaje wtedy świat.

2. Masaż

Kubuś przez pierwsze tygodnie był spokojnym noworodkiem. Obecnie zrobił się bardziej płaczliwy, często czułam jego napięcie w ciele, obserwowałam grymasy niezadowolenia na twarzy. Czułam, że coś jest nie tak. Po konsultacji z pediatrą i neurologiem okazało się, że Kudłaty ma wzmożone napięcie mięśniowe. Zaczynamy rehabilitację. Po dzisiejszym spotkaniu i odowiednich ćwiczeniach Kubuś był dużo spokojniejszy. Mam nadzieję, że ćwiczenia pomogą go rozluźnić. Zaprzyjaźniam się również z masażem Shantala. Liczę na to, że to będzie skuteczna metoda na zrelaksowanie Kudłatego. Podzielę się z Wami za jakiś czas swoimi doświadczeniami. Oczywiście przytulałam, głaskałam i masowałam Kubusia, ale teraz będzie przebiegać to w bardziej uporządkowany sposób

Masujecie swoje dzieci metodą Shantala?

 

dietoporady-daria-rybicka-jak-uspokoic-niemowlaka-00003

3. Chusta

Chustonoszenie wciągnęło mnie maksymalnie. Naprawdę nie rozumiem jak to się stało, że nie zaczęłam tej przygody z Julciem (High Need Baby). Teraz na mojej drodze stanęła Marta z Zamotani.pl która wspiera mnie w tej przygodzie. Zakochałam się w chustonoszeniu więc nie będę się w tym miejscu rozkręcać 😉 ale za kilka dni opiszę Wam jak wygląda to u nas. A na dziś tylko tyle – chusta to nowa jakość w moim macierzyństwie. Naprawdę działa więc jeśli zastanawiacie się na czym polega magia chustonoszenia to po prostu spróbujcie. Tu nasze pierwsze próby. Zwykle jest tak, że po kilku/kilkunastu minutach młody człowiek odpływa w objęcia Morfeusza.

 

4. Smoczek samo zło

Fakt jest taki, że niemowlaki mają silny odruch ssania. Dotychczas Kubuś całkowicie go zaspokajał ssaniem piersi. Tak naprawdę bardzo mnie to cieszyło, ponieważ wiedziałam, że dzięki temu unikniemy problemów z laktacją, które miałam z Julkiem. Więcej ssania = więcej mleka i brak problemów z głodnym dzieckiem. Potrzeby Kubusia w tym zakresie nie zmalały, a moja potrzeba posiadania czasu dla Julcia, ogarnięcie mieszkania, czy siebie zwiększyły się więc naturalnym rozwiązaniem był smoczek. I tu pojawiła się przeszkoda – Kubuś nie lubi smoka. To nie jest tak, że chcę „wpychać na siłę smoczek”, zastępując w ten sposób pierś. Nie. Mam zdrowe podejście w tym temacie. Nie jestem za wkładaniem dziecku smoczka do ust od samego początku, tylko po to aby je uciszyć. Jednak na tym etapie smoczek czasami byłby pomocny w uspokojeniu dziecka i nie widzę w tym nic złego. Rozpoznaję ten moment, kiedy Kubuś chce possać pierś, a nie potrzebuje jej aby się najeść. Próbowaliśmy kilku rodzajów smoczków i żaden nie przypadł Kudłatemu do gustu.

Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami ze smoczkami. Używacie?

Wasze dzieciaki od razu je zaakceptowały czy szukałyście jakichś metod aby Wasze pociechy polubiły się ze smoczkiem? Help!

 

 

5. Miś szumiś

Na koniec coś, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Miś szumiś, a właściwie szumiący osiołek ZAZU z Fabryki Wafelków.

W czasie ciąży uważałam, że jest to jeden z kilku niepotrzebnych gadżetów, którymi zachwycały się świeżo upieczone mamy. Zmieniłam jednak zdanie. Okazało się, że część z nich jest naprawdę super. Tak było właśnie z tą przytulanką. Kiedy Kubuś się poruszy lub zacznie marudzić, maskotka zaczyna szumieć. Często udaje się w ten sposób go wyciszyć. Sprawdza się również przy zasypianiu.

 

 

O chustonoszeniu i misiu szumisiu przygotuję oddzielne wpisy, bo często mnie o to pytacie.

Chętnie skorzystam z Waszych sposobów na uspokojenie i usypianie dziecka.

Dajcie mi znać w komentarzu, na Facebooku lub Instagramie

5 komentarzy
  • Daria Rybicka - dietoporady | Wyprawka od Fabryki Wafelków
    Posted at 00:15h, 21 września Odpowiedz

    […] Kilka dni temu pisałam Wam o naszych metodach na uśpienie i wyciszenie Kubusia TUTAJ […]

  • Justyna Nadolska
    Posted at 15:15h, 24 października Odpowiedz

    czy napiszesz o sposobach wiązania chusty w przypadku noworodka??

    • Daria Rybicka
      Posted at 22:31h, 25 października Odpowiedz

      specjalistą od chust nie jestem. pasjonatką owszem 😉 więc to chyba dobry pomysł.
      a po dawkę profesjonalnej wiedzy zapraszam na http://www.zamotani.pl
      planujesz motać?

  • Sophie
    Posted at 22:15h, 13 kwietnia Odpowiedz

    Jaki włochacz na zdjęciu głównym! Niesamowicie mnie rozczuliło to zdjęcie, pamiętam jak moja córka też miała taki meszek po urodzeniu na plecach i uszach. Wtedy z mężem myśleliśmy, że tak jej już zostanie ?