29 cze Czereśnie – dlaczego warto je jeść
Uwielbiam owoce, czereśnie szczególnie . Przypominają mi smaki dzieciństwa. Oczywiście najlepiej smakują te od mamy z drzewka, ale takimi z bazarku też nie pogardzę 😉 Sezon na czereśnie w pełni więc dzielę się kilkoma argumentami dlaczego warto je jeść.
Jestem na diecie – czy mogę jeść czereśnie?
Wiele osób dbających o linię obawia się jeść czereśnie wskazując na zawartą w nich ilość cukru.
Mała garść czereśni to ok. 50 kcal
Tak, są one bardziej kaloryczne niż chociażby truskawki czy maliny, ale starajmy się nie liczyć kalorii !!!
należy się skupić na urozmaiconym jadłospisie, a nie zamęczać się tabelami kalorii.
Ich główną zaletą (poza smakiem 😉 ) jest bogactwo witamin i składników mineralnych.
Warto docenić ich dobry wpływ na zdrowie i urodę
Czereśnie – dlaczego warto je jeść?
– mają właściwości odkwaszające, odtruwające i wychwytują wolne rodniki (odpowiedzialne chociażby za starzenie, czy choroby np. nowotworowe)
– źródło jodu (szczególnie ważne w przypadku osób chorujących na tarczycę), jod wspiera również przemianę materii
– źródło potasu, wapnia
– zawiera żelazo, cynk, selen – wspierają układ odpornościowy
– źródło witamin C, A, K, PP – wzmacniają układ krążenia
– korzystnie wpływają na nerki, usuwają złoża soli z tkanek
– wspierają proces obniżania cholesterolu
Czereśni nie powinno się jeść na czczo z uwagi na zawarte w nich kwasy. Nie popijaj ich (może to doprowadzić do problemów jelitowych). Ostrożnie powinny je jeść osoby, z problemami z układu pokarmowego (mogą być ciężkostrawne – długo się trawią w żołądku)
Jak je wykorzystać?
Ja jadam je głównie na surowo, ale mogą być dodatkiem do ciast i deserów. Można zrobić z nich również kompot, czy konfitury.
Herbaty i napary z ogonków czereśni (suszonych) korzystnie działają przy zapaleniu pęcherza i dróg moczowych, pozytywnie wpływają również na rozpuszczanie kamieni w pęcherzu i nerkach.
Czy można jeść czereśnie podczas karmienia piersią?
Ja jem. Zasada jest taka sama jak przy innych owocach. Zaczynam od małych ilości i obserwuję reakcję dziecka. Wychodzę z założenia, że nie ma czegoś takiego jak “dieta mamy karmiącej”. Zachowuję zdrowy rozsądek i tyle.
Drogie mamy karmiące – nie dajmy się ugiąć pod zaleceniami “ciotek klotek”, niedoedukowanych położnych, czy innych alf i omega w temacie laktacji. Zaufajmy sobie i matczynej intuicji.
* Ja mam taką metodę, że już nie chce mi się wyjaśniać, argumentować mojego podejścia. Jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam te newsy i robię swoje.
Surowe warzywa i owoce w okresie karmienia piersią
Spotkałam się ze stwierdzeniami, że nie powinno się ich jeść w trakcie karmienia piersią. To kolejny MIT!
Jeśli karmisz piersią koniecznie jedz owoce i warzywa. To właśnie te produkty są źródłem witamin i składników mineralnych czy chociażby błonnika. Wszystkie te składniki są potrzebne mamie karmiącej.
To na zwróciłabym tylko uwagę to jakość owoców. Oczywiście najlepsze będą te z domowego ogródka, ale wiadomo, że nie zawsze mamy takie możliwości. Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej zjeść te owoce i warzywa, które mamy dostępne niż nie jeść ich wcale.
Oczywiście pamiętajmy o ich porządnym umyciu.
Często z owocami jest tak, że reakcję wywołuje chemia, która się na nich znajduje, a nie same owoce (np. truskawki).
Także drogie mamy, jedzmy owoce na zdrowie!
Jeśli macie jakieś pytania dajcie znać w komentarzach lub na FB
No Comments