06 lut coś dla mamy i do domu – ZAKUPY
W ostatnim czasie (przez ponad rok) zakupy robiłam rzadko. Nawet bardzo rzadko, jak na przeciętne standardy kobiecych możliwości 😛
W tym roku chcę poszaleć. Po pierwsze dopieszczę zakupowo swoją szafę 😉 po drugie czas dokończyć urządzanie mieszkania.
Na razie zmian w garderobie nie planuję z uwagi na nieprzewidywalność kolejnych miesięcy więc skupiam się na dodatkach.
Ma być prosto, elegancko, ale jednak na luzie.
Jak Wam się podoba?
1. Szalik
zakochałam się…. Wygląda bosko. Nawet nie chcę go wziąć do ręki, bo już nie oddam! Kaszmir + jedwab – czujecie to, co ja? 😉
Potraktuję go jako inspirację, bo cena go zdyskwalifikowała
http://www.balmuir.com/index.php/shop/fashion/scarves/cashmere/milan-scarf-grey-70x200cm.html
2. Zegarek
Potrzebuję mniej zobowiązującego zamiennika do klasycznego złotego zegarka na bransoletce.
Daniel Wellington to strzał w 10. Klasyka, ale pobawię się kolorami paska, by nadać mu większej lekkości. Idealnie będzie pasował do
coraz większej liczby srebrnych dodatków, które pojawiły się w mojej szafie.
http://www.swiss.com.pl/pl/produkt/25354/zegarek_damski_daniel_wellington_0605dw.html
3. Kolczyki
Po kilku latach wracam do srebra. Czuję, że mi odpowiada. Dobrze się w nim czuję, pasuje do mojej karnacji. Mikołaj w tym roku idealnie
wstrzelił się w potrzeby i przyniósł kilka srebrnych dodatków. Brakuje jeszcze kolczyków.
Te sprawdzą się idealnie, będą pasować do bransoletki. Ewentualnie poszukam jakiejś innej srebrnej alternatywy. Na pewno ma być
prosto.
http://touspolska.pl/
4. Buty
Mam w planach wymienić garderobę. Większość biurowych setów oddałam, pozostałe mam zamiar sprzedać. A na ich miejsce pojawią się
bardziej luźne stroje. Te buty będą sprawdzać się idealnie 🙂
Potrzebuję wygodnych, sportowych butów. Kojarzycie jakąś alternatywę do tych New Balance?
Muszą być w odcieniach szarości 😉
https://www.zalando.pl/new-balance-wl410-tenisowki-i-trampki-grey-ne211s01i-c11.html
COŚ DO DOMU
W wakacje skończyliśmy remont. Teraz zaczynamy przygodę z urządzaniem. Wszystkie rzeczy będące podstawą do codziennego
funkcjonowania stoją już na swoim miejscu. Stałe elementy mieszkania są klasyczne – biel, szarości, drewno. Teraz mam zamiar
poszaleć z dodatkami. Upiększać swoje mieszkanie będziemy etapami. Dałam sobie rok, aby doprowadzić je do takiego stanu, jaki
założyłam w głowie. Małymi krokami planuję dodawać kolejne rzeczy. Na razie kilka klasycznych zestawów.
Dajcie znać jeśli macie jakieś sprawdzone miejscówki z wyposażeniem wnętrz.
1. Koc
Na razie nie mamy żadnego. Jest to jedna z pierwszych rzeczy, które muszę ogarnąć 😉
Jeden dostanę w prezencie od siostry jak tylko znajdę jakąś fajną wełnę (macie jakieś doświadczenia w tym temacie?)
Drugi chcę wykorzystać na łóżko do sypialni. Ma być jasny lub szary, przyjemny w dotyku i efektownie wyglądać po rozłożeniu na dużej
powierzchni.
http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0278852011.html
2. Plakat motywacyjny do gabinetu
Ten jest idealny 😉
3. Młynki
W kuchni brakuje nam większości rzeczy. Nawet talerzy, nie mówiąc już o takich wybrykach jak młynek do soli i pieprzu. Ale co tam, pomarzyć można, ba nawet trzeba 😛
Scandimania – tu znalazłam sporo fajnych rzeczy, które chętnie przygarnę do domu.
4. Doniczki i naczynia do przechowywania np. owoców i warzyw
Ten sklep mnie zachwycił! Znalazłam to wiele pięknych przedmiotów.
Na razie muszę skupić się na czymś do przechowywania warzyw i owoców bo już mamy dosyć ich ekspansji na kuchennym blacie 😉
http://www.malabelle.pl/madam-stoltz
Już czuję tą lekkość portfela i rozgrzanie karty kredytowej 😛 Cierpliwość, przybądź…
Dobrego weekendu!
lamai
Posted at 12:23h, 30 październikaSuper!. Pozdrawiam