30 cze Weekend we dwoje – Hotel Przystań
W ostatnich dniach pozwoliliśmy sobie na chwile szaleństwa. Za nami cudowny czas w hotelu Przystań TUTAJ.
Dzieci zostały z Babcią, a my skierowaliśmy się w stronę Olsztyna. Czy mieliśmy dylematy związane z tym, że jedziemy sami? Absolutnie nie. Czuliśmy, że bardzo tego potrzebujemy. Byliśmy spokojni o to, że babcia zadba o chłopców. A jedyny niepokój, który się we mnie pojawił wiązał się z myślami, jak Kubuś poradzi sobie beze mnie i bez bufetu, do którego w normalnych warunkach ma dostęp open 😉
Niepokoje były zupełnie niepotrzebne. Kubuś budził się w nocy 2-3 razy, Babcia obsługiwała kawalera (zapas mleka był przygotowany) i Młodzieniec szedł dalej spać. Pytałyście, jak to ogarnęłam skoro karmię piersią. Laktator Medela Swing szedł w ruch kilka razy na dobę i spokojnie te 2 dni funkcjonowałam. W momentach, kiedy czułam taką potrzebę odciągałam pokarm i tyle.
A teraz kilka słów o tym jak było.
Hotel Przystań to miejsce, do którego absolutnie będziemy wracać. Olsztyn jest położony blisko naszych rodzinnych stron więc logistycznie to miejsce nam bardzo odpowiada. Miasto znamy z czasów studenckich. Jesteśmy pod dużym wrażeniem zmian, które przez ostatnie lata tam zaszły. Okolice jeziora Ukiel absolutnie zachwycają. Jest po prostu pięknie! Zadbana okolica, deptak, ścieżka rowerowa. Pogoda, którą mieliśmy nie sprzyjała plażowaniu, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie 😉 Deszcz uderzający o szyby, dźwięk kołyszących się łódek, szalejący na jeziorze wiatr i kłębiące się chmury powodowały absolutnie wyjątkowy klimat. Spokój i ten obłędny widok za oknem absolutnie zaspokajał moje estetyczne potrzeby.
Zresztą zobaczcie sami.
Hotel jest absolutnie cudowny i kolejnym razem wrócimy tam z chłopcami.
Zdecydowanie polecam pokój z widokiem na jezioro. To był strzał w dziesiątkę, szczególnie przy tej pogodzie. Wrażenia estetyczne są dla mnie bardzo ważne. Perspektywa fotel + książka + widok za oknem to był układ idealny.
Komfortowe pokoje, piękny (chociaż niewielki) basen i przede wszystkim obłędne jedzenie to rzeczy, dzięki którym to miejsce skradło moje serce.
Przystań jest przygotowana również na najmłodszych gości. Gadżety dla dzieci w restauracji, mały basen, menu dziecięce itp. Jest też duża sala zabaw, a dla starszych dzieci pokój gier, konsole itp. Z pewnością warto sprawdzić ofertę pakietów rodzinnych, które są dostępne na stronie (pakiety zawierają pobyt, śniadanie i obiadokolacje + atrakcje dla dzieci). My zamawialiśmy hotel przez booking.com – polecam regularne odwiedziny, ponieważ można znaleźć zachęcające ceny 🙂
Jedzenie
Prawda jest taka, że dobre jedzenie to dla mnie jedno z podstawowych kryteriów przy urlopowych wyborach. Jestem wymagająca w tym zakresie, a Przystań absolutnie zaspokoiła moje potrzeby.
Śniadania są bardzo urozmaicone. Wybór produktów jest ogromny. Poza tradycyjnymi propozycjami śniadaniowymi można spróbować jajecznicy/ omletów przygotowywanych na sali przez Kucharza. Jest też dużo zdrowych produktów. Sporo świeżych warzyw, owoce, pasty kanapkowe, świeże ryby. Siemię lniane, kolorowe, świeżo wyciskane koktajle, mleko roślinne bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
Obiady i kolacje jedliśmy w hotelowych restauracjach. Tutaj też było pysznie. Bardzo lubię ryby, dlatego chętnie wybieram je w restauracjach. Te zjedzone w hotelowej restauracji były jednymi z najlepszych, które jadłam. Szczerze polecam dorsza z grzybami (których jestem ogromną fanką) i Tilapię w sosie curry z warzywami. Ta smakowała tak obłędnie, że absolutnie podejmę próbę odtworzenia tego smaku w domu 😉
Najważniejsze w tym wszystkim było jednak to, że przez te kilkadziesiąt godzin byliśmy tylko MY. Był czas żeby przegadać sprawy te ważne i te mniej istotne, porozmawiać o planach i marzeniach. Był też czas na to, żeby po prostu razem BYĆ. Czasami nawet nie trzeba mówić, wystarczy milczeć. Rozumiemy się często bez słów, dobrze nam razem. Planowaliśmy, że wylenimy się i nadrobimy zaległości ze snem. Było zupełnie inaczej! Chcieliśmy ten czas wykorzystać maksymalnie. Uświadomiłam sobie, że od baaaardzo dawna nie oglądaliśmy np. razem nawet nic w telewizji 😉 Do 1 w nocy oglądaliśmy House of Cards. Szaleństwo na maksa 😉
Zadbaj o siebie
Sauna, siłownia, fajne ścieżki, które zachęcały do biegania, rowery dostępne dla gości – zdecydowanie zapraszają do tego żeby się ruszyć. Uwielbiam pływać więc wypad na basen 2 razy w ciągu dnia były moją ulubioną atrakcją obok wizyt w restauracji of course 😉
Wyjeżdżaliśmy z poczuciem niedosytu. Lubię to uczucie. Zdecydowanie mam ochotę na więcej.
Do zobaczenia kolejnym razem Przystań TUTAJ.
Miejsce dla rodzin z dziećmi. Hotel Przystań na Mazurach. | Daria Rybicka - dietoporady
Posted at 00:50h, 19 listopada[…] wcześniej byliśmy w Hotelu Przystań po raz pierwszy – relację z pobytu znajdziecie TUTAJ. Spędziliśmy wtedy cudowny weekend we dwoje, tym razem również wybraliśmy to miejsce. Przy […]