05 sty “Do brzucha malucha” – FILM
Zdradzę Wam jedno ze swoich postanowień noworocznych. Nie, właściwie to jest jasno sprecyzowany cel na ten rok – sfinalizowanie projektu “Do brzucha malucha”.
2 razy w tygodniu znajdziecie w tym miejscu i na blogu Kasi wpisy dotyczące rozszerzania diety niemowlaka, przepisy i wskazówki jak łączyć przygotowywanie posiłków dla małego dziecka z gotowaniem dla całej rodziny.
Jak wiecie finalnym etapem projektu będą e-booki i książka. Wasze pytania i historie są dla nas ważne, bo chcemy stworzyć coś, czego naprawdę potrzebują młode mamy. Bardzo mnie cieszy tak duża ilość wiadomości, które od Was otrzymałam. To one były impulsem do stworzenia grupy na Facebooku.
Grupa jest już otwarta. My z Kasią się tam rozgościłyśmy i teraz czekamy na Was 🙂
Chcemy, aby było to miejsce, gdzie będziecie się dzielić swoimi doświadczeniami, wątpliwościami, ale też sukcesami i pomysłami na fajne posiłki. Żebyście znalazły tam wsparcie innych mam. Podzielcie się swoim zdaniem. Nie bójcie się pisać, nawet jeżeli macie inny punkt widzenia. Nie chodzi o to, aby “głaskać się po głowie”, ale szczerze rozmawiać i dawać konstruktywne informacje zwrotne. Bez krytykowania i hejtu, ale ze wsparciem i dobrą intencją.
Jeśli macie INSTAGRAM zachęcamy Was do wrzucania zdjęć posiłków, które przygotowujecie dla swoich maluchów – oznaczcie je hasztagiem #dobrzuchamalucha tak abyśmy mogły je łatwo odszukać.
To właśnie na Instagramie praktycznie codziennie pokazujemy jak to wszystko wygląda u nas.
I na koniec “wisienka na torcie” 😉
DO BRZUCHA MALUCHA NA YOU TUBE
To tam będziemy umieszczać krótkie filmiki, w których zobaczycie jak to wszystko wygląda “od kuchni”
Już dzisiaj możecie zobaczyć pierwszy z nich. Tylko uwaga – bez stylizacji i upiększania. Cała prawda w domowym anturażu 😉
Przygotowywałyśmy z Kasią posiłki, które zobaczycie w poniedziałek i środę – będzie o tym, co udało nam się wyczarować z marchewki i dyni. Będzie o tym jak “ograć” te warzywa, aby wykorzystać je dla całej rodziny.
Kiedy i jak gotuję
To jak organizuję swój czas w kuchni to jedno z najczęściej zadawanych pytań. Prawda jest taka, że odkąd odkryłam chustę, to ona ratuje mnie praktycznie każdego dnia. O naszej przygodzie z chustą napiszę Wam za kilka dni. Dzisiaj przy okazji chciałam podziękować Magdzie, która jest doradcą chustonoszenia. To dzięki niej nosiliśmy się w 2 pięknych chustach.
I uprzedzając komentarze 😉 … tak, wiem beznadziejnie tu zawiązałam Kubusia. Zwykle wychodzi mi znacznie lepiej 😛
Wcześniejsze wpisy znajdziesz poniżej
TUTAJ przeczytasz
No Comments