SOCIAL MEDIA
Daria Rybicka - dietoporady | Czy sól jest zdrowa i czym ją zastąpić | dietetyk Daria Rybicka
Czy sól jest zdrowa? Jakie jest dzienne spożycie soli uważane za normę? Na te i inne pytania odpowiadam w tym artykule. Doradzam także, czym zastąpić sól w diecie.
4366
post-template-default,single,single-post,postid-4366,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,side_menu_slide_from_right,qode-content-sidebar-responsive,transparent_content,columns-3,qode-theme-ver-13.0,qode-theme-bridge,wpb-js-composer js-comp-ver-5.4.4,vc_responsive
sól nadciśnienie jaką sól wybrać sól w diecie ile mogę jeść soli

Czy sól jest zdrowa? Sposoby na zastąpienie soli w diecie

Czy sól jest zdrowa? Przede wszystkim jest tania i podczas produkcji żywności „super” się sprawdza. Poprawia smak produktów, dodatkowo zwiększa też objętość niektórych produktów, np. wędlin i oczywiście działa konserwująco. To powoduje, że póki co, jest bardzo często i w zbyt dużych ilościach wykorzystywana przez producentów. Faktem jest, że sód zawarty w soli jest potrzebny do życia. Sód wpływa na gospodarkę wodną, chroni przed odwodnieniem, jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania komórek i nie tylko. Jednak problemem jest to, że jemy go zbyt dużo, więc taki argument za spożywaniem soli nie trafia do mnie 🙂

 

Pamiętaj, że za dużo soli w diecie może prowadzić do nadciśnienia. Za to przy wysokim ciśnieniu wzrasta ryzyko chorób serca, udarów czy miażdżycy. W innym artykule wyjaśniam dokładnie, ZOBACZ TUTAJ: czy sól podnosi ciśnienie.

 

Zamiast zastanawiać się, czy sól jest zdrowa, sprawdźmy raczej czym i jak ją zastąpić oraz którą sól wybrać.

 

Ile soli dziennie to odpowiednia ilość? 

 

Zwróć uwagę na ilość soli spożywanej każdego dnia. Zalecenia mówią o porcji nie większej niż 5 gramów dziennie. To jedna łyżeczka soli. Tak naprawdę to i tak sporo. Super, gdyby dzienne zużycie soli udało się ograniczyć do 3 gramów lub nawet bardziej.

 

Tylko pamiętaj, że ta ilość dotyczy wszystkich produktów, które zjadasz. Czyli obejmuje to sól, która już jest w żywności ze sklepu oraz sól którą dodajesz podczas gotowania i to, co „dosalasz” na talerzu.

 

Ile soli dziennie faktycznie jemy?

 

Tak naprawdę trudno to ocenić, ale zdecydowanie za dużo. I to o wiele za dużo. Na pewno ponad 2 x tyle co zalecenia.

 

Informacje, które znalazłam podają, że nawet do 90% osób na świecie spożywa za dużo soli!

 

Jaka sól jest najzdrowsza?

 

Skoro spożywamy dużo soli, to warto postawić na jej najzdrowszy rodzaj. Często pacjenci pytają mnie o sól himalajską. Tak, do dobry wybór, tylko zadbaj o to, aby była jodowana (nie każda taka jest). Zawiera mniej sodu, a dodatkowo ma wapń, selen, cynk, mangan i żelazo. Przy czym oczywiście podkreślam, że to nie jest wskazane źródło tych składników mineralnych w codziennej diecie 😉

 

Do wyboru jest jeszcze sól kłodawska, która również jest ok. Zawiera dużo jodu. Podobnie jak sól himalajska nie zawiera antyzbrylaczy, a zawiera składniki mineralne.

 

Sól morska czy himalajska? Sól morska będzie miała obniżoną zawartość sodu w porównaniu do soli kuchennej, a więcej innych składników mineralnych. Jest też bardzo intensywna, więc można jej użyć mniej, jednak jest pewien problem. Morza są coraz bardziej zanieczyszczone, a sól morska powstaje przez odparowanie wody morskiej.

 

„Zdrowsza sól jest droższa”

 

Nie trafia do mnie ten argument podnoszony przez pacjentów. Sól himalajską jodowaną możesz kupić np. za ok 7 zł.

 

Przykładowo sól himalaska jodowana marki Sane to koszt ok. 7 złotych za 1 kg. Sól morska jodowana o obniżonej ilości sodu – 3 zł za 350g. Sól „normalna” warzona jodowana 1,5 zł za 1 kg.

 

Pokusiłam się o przeliczenia:

 

– 1 gram soli himalajskiej jodowanej kosztuje 0,007 zł.

– 1 gram soli morskiej jodowanej o obniżonej ilości sodu kosztuje 0,0086 zł.

– 1 gram soli „normalnej” kosztuje 0,0015 zł.

 

To teraz raz jeszcze: czy naprawdę nie stać Cię na ten zdrowszy rodzaj soli? ?

 

Ograniczanie soli zdecydowanie ma sens!

 

Nie do końca masz wpływ na ilość soli, którą spożywasz w żywności kupowanej w sklepie, czy zamawianej w restauracji, choć oczywiście zachęcam do tego, aby jeść jak najmniej żywności przetworzonej czy gotowych dań. Masz jednak całkowity wpływ na ilość soli, którą wykorzystujesz w domu. Dlatego warto zadbać właśnie o tą przestrzeń, w której to Ty decydujesz.

 

Sól będzie znajdowała się w większości produktów, które kupujesz (nawet w płatkach kukurydzianych, które kupisz dla dziecka). Są jednak takie produkty, na które warto zwrócić szczególną uwagę.

 

Gdzie znajdziesz dużo soli/sodu?

 

  • Pieczywo (2 kromki chleba – ok 1 g soli)
  • Wędliny, parówki itd. (2 parówki to od 2-2,5 g soli)
  • Nabiał (najmniej soli mają serki twarogowe, więcej zawiera ser żółty)
  • Ser żółty, np. Gouda (2,25 g soli na 100 g, czyli np. 2 plastry to ok. 0,3-0,4 g soli)
  • Feta (3,3 g soli na 100 g)

 

Jak ograniczyć dzienne spożycie soli? 

 

Sól jest wszędzie. Jaką wskazówkę mogę Ci dać? Czytać etykiety i zdecydowanie zacząć zwracać uwagę na to, ile soli używasz w domu. Nie znajdę tutaj jakiejś innej magicznej metody. Być może w 1 kroku warto z uważnością sprawdzić, ile soli używasz w domu np. kontrolować porcje przez 2 -3 dni. Spróbuj wsypać np. do kieliszka porcję, którą powinno się zużyć. Proponuję nie więcej niż 2-2.5 g (pamiętając o tym, że sól jest też w innych produktach). Wykorzystujesz więcej soli niż ta z kieliszka? Warto kupić inne produkty do „podkręcenia” smaku potraw i małymi lub większymi krokami (w zależności od potrzeb i gotowości) zacząć zmniejszać ilość soli w diecie.

 

Wiem, że na początku może brakować Ci smaku, do którego jest się przyzwyczajonym od lat. Jednak znaczne ograniczenie wykorzystania soli w domu, to naprawdę w tym momencie jedyna sensowna droga. Nie ma co liczyć, że producenci zmniejszą ilości soli wykorzystywanej przy produkcji żywności. Z czasem „odblokują” Ci się kubki smakowe i zupełnie inaczej będziesz odczuwać smak potraw.

 

Drobne rzeczy, które możesz zrobić już dziś? Jeśli wybierasz wodę w butelce wybierz tę, która ma mniej sodu. Pamiętaj tez, że często jesień i zima to czas zwiększonego wykorzystania kiszonek. Tak, są bardzo zdrowe, jednak w dni, kiedy je zjadasz, zwracaj większą uwagę na ilość soli, którą dodajesz do potraw.

Czym zastąpić „normalną” sól?

 

Sól to przyprawa, której używamy do „podkręcenia” smaku potraw, dlatego proponuję wykorzystać wszystkie inne dostępne metody na „podkręcenie” smaku potraw.

 

Przede wszystkim sięgaj po zioła zastępujące sól, takie jak:

 

– pieprz,

– majeranek,

– oregano,

– zioła prowansalskie,

– tymianek,

-bazylia.

 

Sprawdź także sól niskosodową, która ma obniżoną zawartość chlorku sodu.

 

Polecam również kupić gotowe zestawy – mieszanki ziół (typu przyprawa do sałatki, kurczaka, przyprawa do rosołu itd.). Tylko oczywiście wybierz te bez dodatku soli. Ciekawą marką mieszanek przypraw są np. Dary Natury. Dobrze sprawdzają mi się w kuchni gotowe zestawy ziół, które kupuję w młynku i w stylu „zioła do sałatki”.

 

Jeśli nie chce Ci się robić domowych sosów do „podkręcenia” smaku warzyw czy sałatki, sprawdź jako alternatywę oliwy smakowe.

 

Wpis nie wyczerpuje tematu soli w diecie, ale chciałam w tym tekście poruszyć temat, dać Wam trochę informacji i zachęcić do refleksji. Jeśli macie pytania, piszcie w komentarzach. Temat możemy kontynuować.

 

Chcesz umówić się na konsultację? Sprawdź opinie moich Klientów i grafik tutaj:

https://www.znanylekarz.pl/daria-rybicka/dietetyk/warszawa

 

Wspieram i kibicuję akcji społecznej #bojatakmowie, której intencją jest promowanie wiedzy na temat nadciśnienia oraz zachęcanie do wykonywania regularnych pomiarów ciśnienia w domu. Przypominaj również o tym swoim rodzicom i dziadkom.

 

#bojatakmowie #bierzswojeleki – wsparcie globalnej akcji prowadzonej przez Międzynarodowe Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego.

 

Zobacz więcej tutaj: https://www.bojatakmowie.pl/

dieta nadciśnienie dieta wysokie ciśnienie bo ja tak mówię

 

 

zdjęcie soli: bank zdjęć Pixabay

1Comment
  • Dorota
    Posted at 09:14h, 22 września Odpowiedz

    Bardzo ciekawy i rzeczowy wpis na temat soli. Ja raczej staram się nie przesadzać z tą solą w diecie, bo gdzieś tam z tyłu głowy mam wizję nadciśnienia i zaszczepiam to w głowach moich dzieci, ale jest coś z czym mam problem. Gotowane w wodzie ziemniaki. No muszą być dobre. Na moją 4 osobową rodzinkę do ugotowanie ziemniaków zużywam pół łyżki stołowej. Czy jesteśmy w stanie ustalić ile faktycznie zjadamy tej soli, skoro część zostaje wylana z wodą?
    Pozdrawiam serdecznie
    Dorota

Post A Comment